Hej, chciałabym pokazać Wam dzisiaj miejsce pielgrzymkowe, które jest idealne na niedzielny wypad z rodzinką. Bardzo urokliwy teren, mający jakąś taką magiczną moc. Spokojny obszar na wzniesieniu, niedaleko Strzelców Opolskich, co roku przyciąga bardzo wiele ludzi. Stanowi atrakcję zarówno jako Pomnik Historii oraz ze względu na swoje walory geograficzne.

Dojazd i parking

Droga na Górę św. Anny wiedzie przez las. Na szczyt prowadzi kręta ulica. Na miejscu znajduje się parking. Jego powierzchnia nie jest utwardzona, dlatego parkowanie tam nie zalicza się do komfortowych. Z drugiej strony, dzięki temu, że stanowiska postojowe nie są wyznaczone, nie ma problemu ze znalezieniem miejsca dla swojego samochodu. Pojazdy ustawione są wśród drzew i kapliczek. Ma to swój niepowtarzalny klimat. Betonowa płyta parkingu zniszczyłaby to naturalne miejsce.

Oczywiście, mamy możliwość skorzystania z płatnego parkingu na utwardzonym terenie, który mieści się niedaleko.

Kiedy warto przyjechać?

Na Górę św. Anny najlepiej przyjechać w dzień, w którym mają miejsce uroczyste obchody.

Spis świąt możemy znaleźć TUTAJ

W tym czasie w „Grocie” odbywa się uroczysta msza święta. Grota Lourdzka to taki duży obszar na wolnym powietrzu z ołtarzem skalnym. Teren wyrzeźbiony jest na kształt trybun. Wybierając się tam warto zabrać ze sobą coś do siedzenia, ponieważ obchody potrafią trwać naprawdę długo. Większość pielgrzymów korzysta z koców bądź ze składanych stołeczków. Podczas uroczystości mamy możliwość wysłuchania pięknie brzmiących orkiestr dętych. W ich towarzystwie wszystko staje się bardziej magiczne.

Co zobaczyć?

Góra św. Anny ma do zaoferowania sporo atrakcji, jak na tak mały obszar. Mnóstwo kapliczek, kościół, klasztor, pomnik, muzeum oraz wspomniana już przez mnie wcześniej grota skalna – to wszystko możemy odwiedzić wybierając się w to miejsce.

Już na „parkingu” widoczne są kapliczki ukryte między drzewami. Jesienią to miejsce wygląda przepięknie. Cała ziemia usłana jest kolorowymi liśćmi. Na Górze św. Anny znajdziemy 26 kapliczek Drogi Męki Pańskiej oraz 6 kapliczek maryjnych.

Kościół klasztorny pw. św. Anny

Niedaleko miejsca postoju mieszczą się strome schody prowadzące do kościoła klasztornego pw. św. Anny. Niech nie zniechęci nas ich ilość. Naprawdę warto wejść na górę.

Przechodząc przez bramę, oddzielającą schody od placu kościelnego, znajdziemy się na krużgankowym dziedzińcu. Mieści się tam wspomniany przeze mnie kościół. Z zewnątrz cechuje go prostota i surowość.

Istnieje kontrast między zewnętrznym ascetyzmem a zdobionym wnętrzem.

Grota skalna

Bardzo blisko kościoła znajduje się grota skalna z ołtarzem i figurą maryjną, o której pisałam już wcześniej.

Zaraz obok niej możemy zobaczyć zespół klasztorny franciszkanów z Rajskim Placem, na którym stoi 15 stuletnich konfesjonałów. Trochę dalej, mieści się Dom Pielgrzyma, który oferuje turystom nocleg i wyżywienie. Korzysta z niego bardzo wielu przyjezdnych.

Rzeźba papieża Jana Pawła II

Idąc w stronę Pomnika Powstańców zauważamy figurę papieża Jana Pawła II, pierwszą w województwie opolskim. Mieści się na naturalnym wzniesieniu, dlatego widać ją z daleka.

Pomnik Powstańców

Ok 10 minut drogi od kościoła znajduje się Pomnik Czynu Powstańczego. Ma bardzo prostą formę wysokiej bramy. Na Górze św. Anny mieści się też instytucja ściśle z nim. Chodzi o Muzeum Czynu Powstańczego.

Wewnątrz monumentu mieści się żelazna misa. Zdobią go ociosane męskie sylwetki górników, bardzo proste w formie. Nadają mu wyrazu i znakomicie podkreślają wagę miejsca.

Amfiteatr

Obok pomnika znajdują się schody wiodące przez las. Po pokonaniu kilkudziesięciu stopni dochodzimy do kamiennego amfiteatru. Odbywały się w nim kiedyś uroczystości poświęcone pamięci poległych w powstaniach śląskich. Miejsce to jest dość zaniedbane, co nadaje mu historycznego klimatu.

Spacer po lesie

Wokół amfiteatru rozpościera się las. Mamy możliwość przechadzania się wydeptanymi już ścieżkami wyciszając się i podziwiając naturę. Między drzewami możemy zauważyć kamienny piec wapienniczo – szybowy porośnięty zielenią.

Natkniemy się też tam na starą drewnianą konstrukcję, która stanowi idealne miejsce do sesji zdjęciowych.

Jedna rzecz naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła. Obok amfiteatru nie został otwarty jeszcze żaden sklepik, knajpka, budka z lodami. Dzięki temu miejsce ma swój urok i nie jest przepełnione (myślę, że to też za sprawą kilkudziesięciu schodów, które należy pokonać, aby się tam dostać).  Niestety, ma to też swoje minusy. W okolicy nie znajdziemy toalety.

Co zjeść?

Nie mamy w tej kwestii zbyt dużego wyboru. Większość turystów korzysta z plenerowego namiotu, w którym można zjeść posiłki kupione w Domu Pielgrzyma. Jedzenie serwowane tam jest takie „jak u mamy” – rosół, mięso, kluski, surówka i buraczki. Niestety, często tworzą się tam gigantyczne kolejki, szczególnie po skończonej mszy świętej.

Na deser warto skusić się na lody włoskie sprzedawane w budkach odpustowych lub małej cukierence na rynku. Oprócz tego, na każdym kroku spotkamy odpustowe łakocie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.