Pokażemy Wam dziś jeden z najpiękniejszych widoków w Beskidach ze szczytu, na który można wejść w 10 minut. Dowiemy się, co mają wspólnego koronki z rekordem Guinnessa. Podpowiemy, gdzie zobaczyć owieczki, jeśli nie uda się ich spotkać na halach. Sprawdzimy, czy da się być jednocześnie w trzech państwach na raz. I zdradzimy, co ma do zaoferowania Koniaków.
Wolny weekend i słoneczna pogoda to świetny czas, by odkrywać okolicę i poznawać atrakcje regionu, w którym mieszkamy. Pokażemy Wam, jak możecie spędzić jeden dzień w Beskidzie Śląskim.
Jeśli jesteście z okolic, z tym artykułem zaplanujecie niedzielną wycieczkę, a tych z Was, którzy mieszkają dalej, będziemy chcieli zachęcić, by przyjechać tu na dłużej. Beskidy kryją bowiem wiele ciekawych i pięknych miejsc, które warto odwiedzić w czasie krótszego lub dłuższego wyjazdu. Zapraszamy na wycieczkę w Beskidy!
Spis treści:
Zobacz film o Koniakowie i okolicach
Ochodzita w Beskidzie Śląskim
Ochodzita to szczyt w Beskidzie Śląskim, na terenie Koniakowa, w głównym grzbiecie karpackim. Jej wysokość wynosi 894 m n.p.m. Pomimo tego, że nie jest zbyt wysoka, ze szczytu rozpościera się jeden z najpiękniejszych i najbardziej rozległych widoków w całych Beskidach.
Gdzie zaparkować w Koniakowie?
Znajduje się około 40 km na południe od Bielska Białej. Najlepiej dojechać tu samochodem, bo Koniaków nie jest zbyt dobrze skomunikowany. Auto można zaparkować na płatnym parkingu po tej samej stronie drogi co Karczma Ochodzita. Istnieje też możliwość darmowego postoju po drugiej stronie ulicy ale miejsc parkingowych nie jest tam zbyt dużo.
Czy wejście na Ochodzitę jest trudne?
Na szczyt prowadzi betonowa ścieżka, która zaczyna się zaraz obok „Karczmy Ochodzita”. Stojąc twarzą do karczmy, ścieżka znajduje się po prawej stronie. Spacerem można wejść na szczyt w maksymalnie 10 minut, więc nawet dzieci spokojnie dadzą radę.
Możecie zastanawiać się, skąd wzięła się nazwa tej góry. Legenda głosi, że przechodzący tędy wędrowiec, chcąc ominąć szczyt, musiał go obchodzić. Być może właśnie od tego „obchodzenia” wzięła się nazwa „Ochodzita”. Szczyt był też podobno miejscem z którego zbójnicy wypatrywali bogatych karawan z Węgier. Jest bardzo prawdopodobne, że właśnie dlatego go omijano.
Co znajduje się na szczycie?
Ochodzita nie jest zalesiona, dzięki czemu można podziwiać rozległe widoki praktycznie na wszystkie strony. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych można z niej zobaczyć szczyty Beskidu Śląskiego, Żywieckiego, Małego, Śląsko- Morawskiego, a nawet Tatry, czy Małą Fatrę.
Na szczycie znajdziecie też ławeczkę, na której warto przysiąść i rozkoszować się widokiem. Ławka jest najpopularniejszym miejscem, gdzie turyści robią sobie zdjęcia, więc często jest zajęta, ale polecamy wziąć koc i rozłożyć go na trawie, bo miejsca na szczycie jest pod dostatkiem, więc każdy znajdzie kawałek dla siebie.
Znajduje się tutaj również brama z napisem “Ochodzita”, kapliczka i pomnik św. Jana Pawła II, a także nadajnik przekaźnikowy, dzięki czemu Ochodzita jest rozpoznawalna z daleka.
Koniaków i koronka koniakowska w Beskidzie Śląskim
Koronki Koniakowskie wyróżniają się tym, że powstają bez zastosowania wzorników. Dzięki temu każda koronka jest unikalna, bo zależy wyłącznie od wyobraźni koronczarki, która ją wykonuje.
Centrum Koronki Koniakowskiej
Koniaków słynie z koronki, a jego sercem jest Centrum Koronki Koniakowskiej. Wystawa, która się w nim mieści opowiada historię szydełkowej tradycji, która ma ponad 100 lat i do dziś jest pielęgnowana w Koniakowie.
W Centrum Koronki Koniakowskiej znajduje się Muzeum Koronki Koniakowskiej oraz Sklepik z Twórczością Ludową. Prezentowana jest tu historia, warsztat oraz specyfika koronki koniakowskiej.
Można tu zobaczyć serwety, ubrania, dekoracje, a także elementy bielizny damskiej i męskiej wykonane z koronki. Ekspozycja zawiera wieloletnie eksponaty, ale wzbogacona jest także nowymi pracami i starymi fotografiami, które pokazują ciągle żywą tradycję, która od 2017 roku wpisana jest na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
Mówiąc o koronkach, trzeba wspomnieć o największej koronce koniakowskiej na świecie, która jednak nie znajduje się w Koniakowie, a w Istebnej w siedzibie Gminnego Ośrodka Kultury. Serweta wpisana jest do księgi rekordów Guinnessa, ma średnicę 5 metrów i składa się z ponad 8 tysięcy elementów. By ją wykonać, 5 koronczarek zużyło 50 kilometrów nici.
Centrum Pasterskie w Koniakowie
To rodzinne gospodarstwo, w skład którego wchodzą: Bacówka, Sklep Góralski oraz Zagroda Edukacyjna. W niektóre weekendy odbywają się tu warsztaty dla dzieci.
Zagroda jest udostępniona do bezpłatnego zwiedzania. Można przyjrzeć się z bliska owieczkom i kozom, a w sali na piętrze znajduje się wystawa drewnianych sprzętów pasterskich, wyrobów z wełny owczej, a także sprzętów służących do obróbki wełny. W Sklepie Góralskim znajdziemy wyroby lokalnych rękodzielników, pamiątki i stroje góralskie oraz oczywiście oscypki i gołki prosto od producenta.
Chata na Szańcach w Koniakowie
Odwiedzając Koniaków, można też zajrzeć do Chaty na Szańcach, w której mieści się Galeria Sztuki i Kultury Regionalnej Tadeusza Ruckiego. To miejsce, w którym poznamy historię i tradycję Koniakowa oraz posłuchamy muzyki w stylu góralskim na oryginalnych instrumentach.
Trójstyk granic w Beskidzie Śląskim
W przysiółku Trzycatek, który należy do miejscowości Jaworzynka znajduje się Trójstyk. Zbiegają się tu granice trzech państw: Polski, Czech i Słowacji.
Miejsce zbiegu granic znajduje się w głębokim na 8 metrów i szerokim na 34 metry jarze, dnem którego płynie strumień. Jest ono trudno dostępne, dlatego oznaczono go tylko symbolicznie, a w odległości kilkunastu metrów od niego, na terytorium każdego z krajów umieszczono ponad 2 metrowe granitowe obeliski z nazwą i herbem kraju.
Ciekawostką jest to, że strumień ten, w zależności od państwa, na terenie którego się znajduje, nosi różne nazwy. W Polsce jest to Wawrzaczowy Potok, w Czechach Kubankowski Potok, a na Słowacji Potok Gorylów.
Trójstyk w Jaworzynce powstał w 1993 roku po rozpadzie Czechosłowacji. Dwa lata później pojawiły się w tym miejscu pierwsze dwa obeliski, a następnie dołączył do nich ten po słowackiej stronie.
To bardzo ciekawe miejsce, które umożliwia pobyt w trzech krajach jednocześnie. Możemy odwiedzić polską Jaworzynkę, słowacką miejscowość Czerne oraz czeską Herczawę.
Od polskiej strony wiedzie tutaj wygodny chodnik. Dojście z Jaworzynki do punktu zetknięcia się trzech granic zajmuje maksymalnie 15 minut szlakiem żółtym. Można stąd pójść dalej jednym ze szlaków i pospacerować po stronie polskiej, czeskiej lub słowackiej.
Warto szukać miejsc w pobliżu miejsca zamieszkania, do których można się udać na jednodniową wycieczkę. Takich okazji mamy przecież w ciągu roku najwięcej.