Niedawno odwiedziłam kolejną europejską stolicę, dlatego postanowiłam przygotować dla Was przewodnik i relację z tej podróży (podobnie jak było to w przypadku Pragi >klik<). W połowie marca wybrałam się na wycieczkę do niezwykłego Budapesztu – miasta pełnego magii, wybitnej architektury i niesamowitego klimatu.
W Budapeszcie spędziłam całe 4 dni! Podziwiałam tamtejszą architekturę, kunszt twórców i robiłam zdjęcia. Duuuuużo zdjęć 😉 Zwiedzanie Budapesztu warto rozpocząć od stworzenia ogólnego planu zwiedzania i uszczegóławiać go na bieżąco. Należy wziąć pod uwagę pogodę, a także brak możliwości wstępu do zabytków w niektóre dni (najczęściej w poniedziałek). Uważam, że przygotowanie ogólnego planu zwiedzania jest bardzo pomocne, jeśli wybieramy się do miasta pełnego perełek architektury. Jednocześnie, polecam czasem schować mapę i „dać się zgubić”.
Na Moście Małgorzaty
Wiedząc ile czasu zajmuje samodzielne przygotowanie „rozkładu jazdy”, postanowiłam podzielić się z Wami moimi przemyśleniami i wskazówkami, które pomogą Wam zaplanować kilkudniowy wyjazd do węgierskiej stolicy. W internecie ciężko znaleźć jest logicznie uporządkowany przewodnik, który wskaże właściwą drogę. Myślę, że cykl wpisów „W SPÓDNICY DO STOLICY – Budapeszt” rozwieje wszelkie wątpliwości i przyda się podróżującym.
To już chyba wszystko, co chciałam Wam powiedzieć na wstępie. Gotowi? No to jedziemy!
10 NIEZBĘDNYCH INFORMACJI
- Węgierskiego „połamańca” nie da się zrozumieć. Na szczęście praktycznie wszędzie możemy porozumieć się po angielsku
- Waluta, która obowiązuje na Węgrzech to forint węgierski (100 Ft = 1,45zł)
- Czy 5000 Ft to dużo czy mało? Czasem ciężko jest się połapać, bo nominały są bardzo wysokie.
- W Budapeszcie ceny są podobne do tych w Polsce
- Warto podróżować z mapą. Osobiście polecam tą z ExpressMap. Jest laminowana, dlatego przetrwa nawet przy złej pogodzie
- Dunaj dzieli miasto na Budę i Peszt
- Na Węgrzech znajduje się najwięcej źródeł termalnych w Europie
- Budapeszt o zmroku jest niezwykły. To raj dla pasjonatów fotografii
- W stolicy Węgier jest bardzo dużo bezdomnych. Można spotkać ich przede wszystkim na stacji metra, ale również na ulicy
- Na Węgrzech obowiązuje zakaz handlu w niedziele, więc wszystkie większe sklepy i galerie są zamknięte
KIEDY JECHAĆ?
Most łańcuchowy ozdobiony węgierskimi flagami
Myślę, że najlepiej odwiedźić Budapeszt wiosną. To miasto typowo „do zwiedzania”, a letnie upały temu nie sprzyjają. Niestety, trzeba liczyć się z tym, że o tej porze roku przyjeżdża tam naprawdę sporo turystów. Jeśli więc cenimy sobie prywatność i nie lubimy tłumów, powinniśmy rozważyć podróż późną jesienią lub zimą.
JAK DOJECHAĆ?
Główna droga, Dunaj i Peszt
Do Budapesztu możemy dojechać na kilka sposobów.
Coraz częściej pojawiają się oferty tanich lotów do stolicy Węgier. Wizzair oferuje przelot z Warszawy do Budapesztu już od 38zł w jedną stronę. To bardzo wygodna opcja, bo podróż trwa ok 80 min.
Ja wybrałam się w podróż autobusem. Do Budapesztu zawiózł mnie Polski Bus, a bilety wygrałam w konkursie świątecznym (kilka dni przed wyjazdem cena biletu wahała się między 45 a 60zł). Trasa zajęła około 7h (jechałam z Krakowa). Polski Bus zatrzymuje się na parkingu, tuż obok południowej stacji kolejowej (i początkowego przystanku linii metra M4), skąd bez problemu dotrzemy do centrum.
Do Budapesztu dojedziemy także pociągiem. Niestety, to niezbyt korzystne rozwiązanie, bo za bilet z Warszawy (w jedną stronę) trzeba zapłacić ponad 100zł.
Podróżować można również samochodem. W mieście jednak użytek z niego żaden, bo o wiele lepiej jest poruszać się komunikacją miejską.
No i na stopa.
GDZIE SPAĆ?
Ekskluzywny hotel Gellert
Jak w większości dużych miast o wiele bardziej opłaca się znaleźć hotel na obrzeżach miasta, niż w ścisłym centrum. Nie musimy wtedy wydawać fortuny na nocleg. Tym bardziej, że komunikacja w węgierskiej stolicy jest bardzo rozwinięta (nasz hotel mieścił się 2 min od przystanku, skąd tramwaj odjeżdżał co 15min).
Osobiście, po raz kolejny skorzystałam z kuponu zniżkowego, znalezionego na stronie www.groupon.pl. Spaliśmy trzygwiazdkowym hotelu Griff, który znajduje się na południu Budapesztu. Za trzy noclegi w pokoju 2-os. ze śniadaniami zapłaciliśmy 317zł (za dwie osoby). Na miejscu musieliśmy zapłacić dodatkowo podatek klimatyczny, który wynosi 1,5 euro/os/noc.
Warto przyjrzeć też oferty zamieszczone na stronie Booking, gdzie znajdziemy mnóstwo dobrych ofert za nieduże pieniądze.
Można też wynająć pokoik, mieszkanie lub apartament od osoby prywatnej. Na stronie Airbnb znajdziemy pokoje w atrakcyjnych cenach.
Na dziko ? pod namiotem lub w obozach bezdomnych. Policja węgierska nie zwraca na nie uwagi 😉
JAK PORUSZAĆ SIĘ PO MIEŚCIE?
Big Bus, którym możemy zwiedzić Budapeszt
Budapeszt posiada bardzo rozbudowaną sieć komunikacji miejskiej. Jak w większości europejskich stolic, samochód najlepiej zostawić na parkingu pod hotelem i skorzystać z metra, autobusu, tramwaju, trolejbusu, szybkiej kolejki HEV albo… tramwaju wodnego.
Budapeszt posiada 4 linie metra. Jednorazowy bilet (bez możliwości przesiadek) kosztuje 350 Ft, więc jest dość drogi (można kupić też bloczek 10 biletów za 3000 Ft). Bilet transferowy (z możliwością przesiadek) to koszt 530 Ft. Warto zaopatrzyć się w bilet czasowy np. 24-godzinny (cena 1650 Ft) lub 72-godzinny, który kosztuje 4150 Ft i obowiązuje we wszystkich środkach transportu od dowolnego momentu. Studenci mogą skorzystać z bardzo dobrej oferty kupna biletu miesięcznego, który kosztuje…uwaga! tylko 3450 Ft czyli jakieś 50zł! (pozostali za taki bilet muszą zapłacić 9500 Ft)
Poniżej znajdziecie najbardziej aktualną mapę metra, znalezioną na Wikipedii (warto zabrać ją ze sobą w podróż):
Szybka kolejka HEV dociera do miasteczek położonych blisko Budapesztu (to coś na wzór naszych starych kolei). Można nią dojechać np. do Szentendre i innych pobliskich miejscowości. Jeśli posiadamy bilet czasowy, warto pokazać go w kasie, bo cena przejazdu będzie dużo niższa.
Możemy także skorzystać z tramwajów, które jeżdżą bardzo często. Dwa z nich zasługują na szczególną uwagę. Warto wsiąść do tramwaju nr 2 którego trasa przebiega bulwarem naddunajskim. To najbardziej atrakcyjna linia tramwajowa w Europie, trafiła też do pierwszej dziesiątki najpiękniejszych linii tramwajowych na świecie. Polecam również tramwaj nr 19, który porusza się po lewej stronie rzeki.
Trolejbusy jeżdżą raczej rzadko, więc nie będę się na ich temat za bardzo rozpisywać. Warto wiedzieć, że są.
Oprócz „standardowej” komunikacji, po Dunaju pływa tramwaj wodny. W tygodniu można jeździć nim (a w zasadzie to płynąć) korzystając z biletu komunikacji miejskiej. W weekend wejściówka kosztuje 750 Ft. Jeśli mamy ograniczone fundusze i nie chcemy wydawać kilku tysięcy forintów na rejs, to taki tramwaj jest idealnym rozwiązaniem. Należy jednak pamiętać, że bilet obowiązuje tylko tylko w jedną stronę (do centrum można wrócić autobusem na wcześniej kupiony bilet czasowy).
CO ZWIEDZIĆ?
Parlament nad Dunajem widziany we Wzgórza Zamkowego
W Budapeszcie nie można się nudzić. W węgierskiej stolicy znajdziemy mnóstwo przepięknych zabytków reprezentujących wybitną architekturę, ale także miejsca, w których można odpocząć i zrelaksować się.
Zwiedzanie Budapesztu warto rozpocząć od zobaczenia dwóch części miasta, które dzieli od siebie Dunaj:
Buda – to zabytkowy zamek, kościół i baszta rybacka, a także Wzgórze Gellerta, z którego rozpościera się widok na całe miasto
Peszt – połączony z Budą kilkoma mostami, niegdyś osobne miasto. Peszt to przede wszystkim Parlament, Bazylika św. Stefana, a także wiele innych atrakcji.
Będąc w Budapeszcie warto odwiedzić również miejsca takie jak:
Wyspa Świętej Małgorzaty – rozległy obszar zielony idealny na spacer lub poranny jogging
Lasek Miejski – z zoo, cyrkiem, wesołym miasteczkiem i basenami termalnymi
Szentendre – najbardziej śródziemnomorskie miasteczko na Węgrzech
Wyszehrad – historyczne miasto na północy Budapesztu, w którym znajdują się ruiny Zamku Królewskiego
Łaźnie – można się w nich odprężyć, zrelaksować i wygrzać
Jeśli mamy zamiar dużo zwiedzać (chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju muzea), możemy skorzystać z budapesztańskiej karty turystycznej. Więcej informacji znajdziecie na stronie: www.budapest-card.com
CO ZJEŚĆ?
Węgierski kurtosz z czekoladą
Będąc w Budapeszcie koniecznie trzeba spróbować regionalnych potraw. Jeśli jesteśmy smakoszami ostrej kuchni będziemy czuć się tam jak ryba w wodzie. Tradycyjną kuchnię węgierską reprezentuje czerwona papryka w każdej postaci. Większość dań ma ją w składzie. Koniecznie musimy spróbować gulaszu, paprykarza i leczo. Węgry słyną także z zupy rybnej. Oprócz tego, mamy możliwość zjedzenia Langosza np. na Głównej Hali Targowej. To placek z pikantnymi dodatkami lub…nutellą i bananami!
Będąc w Budapeszcie warto spróbować węgierskiego białego wina, wytwarzanego w północno-wschodnich w rejonie winiarskim o nazwie Tokaj.
Najlepsze kurtoszkalacze (czyli ciasto drożdżowe pocięte na paski i nawijane na specjalne wałki) znajdziemy na Wzgórzu Zamkowym (tak mówi wujek Google). Można kupić je w malutkiej budce, która mieści się z tyłu zamku. Przyrządzane są one prze starszą panią. Można obsypywać je różnymi dodatkami (ja wybrałam czekoladę). Byłam, jadłam, potwierdzam – pychotka! Taki słodki zawijas to cena ok 800-1000 Ft. Węgry słyną także ze słodkiego Tortu Dobosa, który przygotowywany jest z ciasta biszkoptowego, kremu czekoladowego i karmelu.
Mam nadzieję, że powyższe informacje będą dla Was pomocne przy organizowaniu wycieczki do niezwykłego Budapesztu. W kolejnych wpisach możecie znaleźć dalszy ciąg wskazówek, dotyczących już samego zwiedzania. Już teraz zapraszam Was serdecznie! 🙂
Dodalibyście coś jeszcze do mojego zestawienia?